Sernik
Babci Emmy - Festiwal Serników, cz.I.
Prawdziwy sernik Babci Emmy był z orzechami i smakował wyłącznie w okolicach ulicy Kopernika. Smakował tak bardzo, że nikomu nie przyszło do głowy wbijać do niego łokci :), w przeciwieństwie do pewnego sylwestrowego makowca.
Niestety w moim wydaniu sernik z orzechami spotkał się ze stanowczą dezaprobatą w postaci prośby o zaniechanie pieczenia sernika z o-rze-cha-mi, Zmodyfikowałam go więc, zamieniając orzechy na wiśnie.
Proponuję jednak spróbować obydwu wersji.
Składniki:
40 dkg mąki,
20 dkg margaryny do pieczenia,
20 dkg cukru,
3 dkg kakao,
2 żółtka,
3 łyżki kwaśnej śmietany,
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Z podanych składników zagnieść ciasto, podzielić na dwie części - większą na spód, mniejszą na wierzch. Mniejszą część koniecznie trzeba schłodzić.
1 kg twarogu,
30 dkg cukru,
15 dkg masła,
1 budyń śmietankowy,
2 żółtka,
cukier waniliowy,
wiśnie, mogą być mrożone - 1 opakowanie.
Utrzeć masło z cukrem. Następnie dodawać ser, żółtka, budyń oraz pianę z 4 białek.
W wersji z orzechami należy do masy serowej dodać włoskie orzechy, rodzynki, inne bakalie.
Na spód formy rozwałkować ciasto, nałożyć masę serową, wiśnie, a następnie zetrzeć pozostałą część ciasta.
Piec ok. 1 godz. w temp. 180 stopni.
Mnie bardzo ten sernik smakuje przede wszystkim ze względu na czarny spód. W moim domu jednak niektórzy kochają białe ciasto, więc aby był wilk syty i wilk syty:) zdarzyło mi się piec ten sernik pół na pół, biało-czarny.
I wszyscy byli zadowoleni:)
Komentarze
Prześlij komentarz