Mazurek z orzechami |
W naszym domu pytanie "Co pieczemy na święta?" powinno brzmieć:
"Co pieczemy na święta oprócz mazurka z orzechami?".
Przepis na to ciasto ma już, niestety, ponad dwadzieścia lat i przez ten długi okres kilkakrotnie ewoluował, aż przybrał formę - rzeknę nieskromnie - doskonałą:)
Początkowo było to "Ciasto od Reni" zapisane w moim licealnym zeszycie z przepisami pod numerem 14. Rozumiem, że dla współczesnych licealistów "zeszyt z przepisami" brzmi abstrakcyjnie. Następnie ciocia Wanda podpowiedziała, że orzechy będą lepsze, gdy je zapieczemy z ciastem, a po kilku latach okazało się , że jest przepis na ciasto mazurkowe, które jest miękkie niemalże po upieczeniu.
Z połączenia tych wszystkich podpowiedzi powstał taki oto przepis na mazurka, który rozpływa się w ustach.
Sładniki:
ciasto:
50 dkg mąki tortowej,
0,5 kostki margaryny,
3 łyżki miodu,
20 dkg cukru,
2 jajka,
2 łyżeczki sody.
Wszystko zagnieść, podzielić na trzy części.
polewa orzechowa:
10 dkg cukru,
12 dkg masła,
2 łyżki miodu.
30 dkg włoskich orzechów, pokruszonych mniej lub bardziej.
Cukier, miód i masło podgrzewać ok. 10 min., dodać orzechy, wymieszać i natychmiast wyłożyć na jedną część ciasta.
Każdy z placków pieczemy około 15-20 min. - dwa samotnie, jedno w towarzystwie orzechowej polewy - w temperaturze 180 stopni.
Najlepiej piec na papierze do pieczenia, ponieważ bez problemu odchodzi od całości - w przeciwieństwie do folii aluminiowej czy papieru śniadaniowego.
masa:
2,5 szklanki mleka,
5 łyżek grysiku (dla niewtajemniczonych: kasza manna),
6 łyżek cukru,
niecała kostka masła,
cytryna.
Po pierwsze trzeba ugotować grysik - gdyby przypadkiem Ktoś:) utknął w ty miejscu i nie daj Boże chciał zrezygnować z realizacji chwilowej weny kulinarnej, wyjaśniam, że ugotować grysik oznacza:
DWIE SZKLANKI MLEKA ZAGOTOWAĆ, DO POZOSTAŁEJ ILOŚCI (0,5 SZKL.:)) WSYPAĆ KASZĘ MANNĘ, WYMIESZAĆ, WLAĆ NA GOTUJĄCE SIĘ MLEKO, CHWILĘ GOTOWAĆ, MIESZAJĄC, ABY SIĘ NIE PRZYPALIŁO.
Mam nadzieję, że wszystko jest clear:) Buziaki:)
Ja cukier dodaję do gotującego się mleka, żeby go później nie ucierać z masłem.
Następnie ucieramy masło, dodając stopniowo chłodny grysik i sok z połowy cytryny. Cytryna nie może być z lodówki, ponieważ masa się zetnie, co zdarzyło mi się kilkakrotnie:( , niestety.
Gotową masą przekładamy ciasta, wkładamy do lodówki i nie czekamy trzy dni aż będzie miękkie, bo nie ma takiej potrzeby.
2 łyżki miodu.
30 dkg włoskich orzechów, pokruszonych mniej lub bardziej.
Cukier, miód i masło podgrzewać ok. 10 min., dodać orzechy, wymieszać i natychmiast wyłożyć na jedną część ciasta.
Każdy z placków pieczemy około 15-20 min. - dwa samotnie, jedno w towarzystwie orzechowej polewy - w temperaturze 180 stopni.
Najlepiej piec na papierze do pieczenia, ponieważ bez problemu odchodzi od całości - w przeciwieństwie do folii aluminiowej czy papieru śniadaniowego.
masa:
2,5 szklanki mleka,
5 łyżek grysiku (dla niewtajemniczonych: kasza manna),
6 łyżek cukru,
niecała kostka masła,
cytryna.
Po pierwsze trzeba ugotować grysik - gdyby przypadkiem Ktoś:) utknął w ty miejscu i nie daj Boże chciał zrezygnować z realizacji chwilowej weny kulinarnej, wyjaśniam, że ugotować grysik oznacza:
DWIE SZKLANKI MLEKA ZAGOTOWAĆ, DO POZOSTAŁEJ ILOŚCI (0,5 SZKL.:)) WSYPAĆ KASZĘ MANNĘ, WYMIESZAĆ, WLAĆ NA GOTUJĄCE SIĘ MLEKO, CHWILĘ GOTOWAĆ, MIESZAJĄC, ABY SIĘ NIE PRZYPALIŁO.
Mam nadzieję, że wszystko jest clear:) Buziaki:)
Ja cukier dodaję do gotującego się mleka, żeby go później nie ucierać z masłem.
Następnie ucieramy masło, dodając stopniowo chłodny grysik i sok z połowy cytryny. Cytryna nie może być z lodówki, ponieważ masa się zetnie, co zdarzyło mi się kilkakrotnie:( , niestety.
Gotową masą przekładamy ciasta, wkładamy do lodówki i nie czekamy trzy dni aż będzie miękkie, bo nie ma takiej potrzeby.
Mazurek jest wyśmienity, a z doświadczeń wynika, że najlepszy wychodzi po niezłej kłótni:)
Pyszności!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Radomia ;-)
A gdzie przepis na sernik "babci Emmy"?
OdpowiedzUsuńWłasnie się upiekł, cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńCiasto upieczone i już zjedzone. Gotowaniem grysiku (według radomiaków kaszy manny) zajął się szef kuchni. Wszystko się udało, chociaż karmelowo - orzechowa góra nie chciała się kroić zbyt łatwo. W każdym razie zostało już tylko wspomnienie i kilka centymetrów w obwodzie. Ewelina
OdpowiedzUsuńZjedliście całego mazurka w dwa dni?!!!
OdpowiedzUsuńWygląda SMAKOWICIE! Upieke na Święta-tylko pytanie: na jakiej wielkości blachę jest przepis?
OdpowiedzUsuńMazurek naprawdę doskonały, blaszka standardowa 24/40, polecam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odpowiedź. Po Świętach dam znać jak wrażenia :-)
UsuńWyszedł PYSZNY!!!Dziękuję..
Usuń